Inflacja kosztów dotyka każde gospodarstwo domowe. Jak powszechnie wiadomo, praca wypełnia cały dostępny czas i jak się okazuje podobnie dzieje się z naszymi budżetami -- większość z nas po prostu wydaje mniej więcej tyle, na ile pozwala jemu budżet.
Programy takie jak budżet domowy pozwalają nam kontrolować aby nie wydawać więcej, ale nie rozwiązuje to zupełnie samego problemu wydawania więcej w sytuacji, gdy nasze dochody rosną. Okazuje się bowiem że jeżeli nawet ograniczymy się do jednej pary jeansów miesięcznie to w sytuacji gdy zmienimy pracę na lepiej płatną, po prostu zaczynamy kupować droższe jeansy, chociaż zawsze byliśmy zadowoleni z poprzedniej marki. Podobnie z kosmetykami, wakacjami, na które się wybieramy i wszystkim innym co trafia do naszego koszyka – okazuje się że wraz ze wzrostem dochodów kupujemy więcej lub lepszej jakości.
Poniżej kilka sposobów na uniknięcie zaklętego koła kolejnych podwyżek i coraz większych wydatków. W końcu życie nie jest po to żeby oszczędzać, tylko żeby gospodarować zasobami bardziej efektywnie:
1. Zaplanuj większe oszczędności zamiast wydawać więcej
Zamiast wydawać całość większego dostępnego dochodu za każdym razem jak się powiększa, zaplanuj plan oszczędnościowy. Budżet Domowy jest znany ze złotej reguły 10%, którą od dłuższego czasu proponujemy naszym użytkownikom jako całkiem zdrową wysokość dochodu odkładanego co miesiąc na "czarną godzinę". Może zatem przy kolejnej podwyżce warto podnieść wartość oszczędności (w programie: budżetu na oszczędności) o wysokość podwyżki / premii lub bonusu przed podnoszeniem jakiegokolwiek budżetu?
2. Zainwestuj bonus przenosząc go od razu na inne konto
Ile razy kiedy otrzymaliśmy coroczny bonus lub premię uznaniową, zatrzymaliśmy ją na koncie tylko po to żeby zobaczyć jak "rozpuszcza" się w kolejnych miesiącach. Lepszym sposobem zapewne jest otworzenie taniego konta oszczędnościowego lub subkonta w ramach posiadanego RORu, zasilenie go bonusem. W ten sposób nie musimy martwić się o to jak najefektywniej zainwestować nasze oszczędności, nie kosztują nas wiele i wiemy dokładnie że pozostaną nietknięte do czasu aż nie zadecydujemy jak dokładnie je spożytkować.
3. Spłać karty kredytowe lub inne kredyty w całości
Spłacając jakieś mniejsze lub większe zobowiązania (poza kredytem hipotecznym) za pomocą premii lub bonusu, lub zwiększając wysokość miesięcznej spłaty proporcjonalnie do podwyżki mamy dwie korzyści w jednym: po pierwsze nie zwiększamy naszych stałych wydatków dając nam więcej przestrzeni do manewru w przyszłości, a po drugie zmniejszamy wysokość miesięcznych odsetek, które moglibyśmy spłacać gdyby trzymać się dotychczasowej wysokości rat lub spłat karty.