2011/04/21

"I nie opuszczę cię, aż do śmierci" - czyli jak połączyć finanse w związku?

Kiedy para wstępuje w związek małżeński lub postanawia żyć razem pojawia się odwieczny problem, a mianowicie: czy pieniądze są „moje” i „twoje” czy „nasze” Poniżej przedstawiamy pięć zagadnień, jakie powinniście wspólnie omówić, aby wspólny wysiłek dał całościowy obraz finansowy.

Często jest tak, że dwoje ludzi ma różne dochody, formy zatrudnienia i nawet jeśli decydują się na połączenie swoich finansów często robią tylko minimum tego co tak naprawdę mogą razem osiągnąć.

1. Zazwyczaj pierwszym i zarazem ostatnim krokiem jest połączenie wydatków i rachunków oszczędnościowych. Ten krok jest najłatwiejszym, ale często zapominamy zadać sobie chociażby pytanie - „czy zarabiamy tyle samo?, czy każdy z nas może wpłacać podobną ilość pieniędzy?” Może powinniśmy rozważyć założenie dwóch osobnych kont, bo każdy z nas jest inny i ma różne potrzeby finansowe.

2. Inwestowanie: w tym przypadku bardziej powinniśmy się skupić nad kwestią różnicy na tolerancje ryzyka, a nie na różnice w dochodach. Nie może być tak, że jedna osoba jest w stanie zaryzykować wszystkie oszczędności i zacząć inwestować w akcje, a druga osoba wolałaby mniejszy zysk ale bezpieczne obligacje. Zamiast szukać narzędzi do inwestowania, lepiej omówić kwestię wspólnego podejścia do ryzyka, dzięki temu zaoszczędzimy niepotrzebne kłótnie.

3. Wspólne cele życiowe – wbrew pozorom ten punkt jest związany z finansami. Fakt co dana osoba chciałaby zrobić ze swoim życiem tak naprawdę jest uzależniony od pieniędzy. Cele życiowe są uzależnione od finansów, gdyż pieniądze to nic innego jak narzędzie, które pomaga osiągnąć założony cel. Warto się wspólnie zastanowić co jest dla nas ważne: czy to zabezpieczenie emerytury, odłożenie na edukację dla dzieci czy podróże. Otwarta rozmowa pozwoli znaleźć kompromis i pomoże w lepszym podejmowaniu finansowych decyzji.

4. Wspólne zaangażowanie: każdy z nas ma własne zdanie na temat finansów osobistych. Wspólne podejmowanie decyzji o rodzinnym budżecie jest bardziej efektywne niż w momencie kiedy zajmuje się tym tylko jedna osoba. Najlepszym tego przykładem jest powiedzenie: „co dwie głowy, to nie jedna”. Każdy chce uporać się z finansami rodziny, ale warto zrobić to wspólnie.

5. Wspólna spłata zadłużeń – jeśli połączyliśmy nasze konta bankowe i wspólnie podejmujemy decyzje odnośnie budżetu domowego, to powinniśmy zamienić „mój kredyt” na „nasz kredyt”. Jeżeli jest w związku zaufanie, uczciwość i szczerość, na pewno nie będzie żadnych przykrych niespodzianek. Dzięki temu, że kredyt będzie spłacany wspólnie – uda nam się go spłacić dużo szybciej.

Uważaj na reklamy banków, czyli ile kosztuje „gratis”?

Wspólnie z magazynem "Finansosfera.pl" opublikowaliśmy artykuł - Uważaj na reklamy banków, czyli ile kosztuje "gratis"?  Przeczytacie go poniżej, a także na stronie magazynu: Finansosfera.pl - online


Darmowe konta, bankomaty, oprocentowanie najwyższe na rynku, brak prowizji i opłat oraz hydraulik gratis. Banki prześcigają się w zdobywaniu nowych klientów. Ostatnio popularnym hitem reklamowym jest płacenie klientom za otworzenie konta – istny cud. A gdzie tak naprawdę w tym bankowym raju jest dobro klienta? Odpowiedź jest jedna: daleko w tyle.

Niestety nadal bardzo często nieświadomy klient zanosi swoje ciężko zarobione pieniądze do banku, gdzie ma konto za 0 zł i nie wie, że może płakać w drodze do domu odkrywając ukryte opłaty i prowizje.

Większość reklam bankowych to zwykłe mydlenie oczu. Reklama opowiada o jednym aspekcie oferty, pomijając warunki, jakie należy spełnić lub, co gorsze zapłacić. Najgorzej jest z reklamą telewizyjną, bo przepisy nie określają, jaka powinna być wielkość liter ani nie mówią o tym ile czasu należy wyświetlać informacje o produkcie. Kto z nas kiedykolwiek zdążył przeczytać „drobny druk”? A niestety, co daje nam duży druk później zabierze mały.

Polskie banki zdzierają z nas gigantyczne kwoty za to, że trzymają nasze pieniądze. Musimy pamiętać, że nigdy nie było i nie będzie darmowych usług bankowych. Nawet, jeśli nie ma opłaty za prowadzenie konta, to później przy załatwianiu chociażby zwykłego zaświadczenia będziemy zmuszeni zapłacić. Tak naprawdę produkty i usługi bankowe ciągle drożeją, a to, co nam bank da, później zabierze z zyskiem.

Kredyt w promocji?

Niska marża, brak prowizji czy minimum wymaganych dokumentów może skusić wiele osób. Jednak promocyjne kredyty to przykrywka dla dodatkowych usług i wymagań, jakie klient musi spełnić podpisując umowę. Jeżeli nie spełnimy któregoś z wymagań nasza marża kredytu może wzrosnąć nawet o 50%. Nawet, jeśli skorzystamy z promocji taki kredyt może być bardzo kosztowny, bo dochodzi do tego wymóg posiadania rachunku w tym samym banku. 

Określone wpływy co miesiąc i ustalona liczba transakcji kartą kredytową. Ale to nie jedyne spotykane warunki, czasami bank wymaga wykupienia ubezpieczenia na życie, które trwa przez cały okres kredytowania. Niedotrzymanie któregoś z wymogów, jakie stawia bank, może klienta drogo kosztować, a czasami pozbawić go możliwości udziału w promocyjnych warunkach. Takie rygorystyczne kryteria przyznawania kredytów obowiązują np. w Allianz Banku, Multibanku, mBanku czy BNP Fortis Banku. 

Co bank ma z mojego konta?

Skoro banki oferują konta za darmo to, co z tego mogą mieć? Takie pytanie pewnie nie jedna osoba sobie zadała. Ale tak naprawdę konto osobiste to drzwi do większego zarobku. Nawet, jeśli bank dokłada do tego interesu dając nam bezpłatny ROR to dzięki temu narzędziu wie doskonale, jakie produkty może nam sprzedać. Na podstawie historii naszych wpłat i wypłat, bank policzy jaką może zaproponować nam pożyczkę, limit w koncie czy kartę kredytową. Sam fakt, że trzymamy tam swoje pieniądze to dla banku czysty zysk. Musimy uważnie przeczytać warunki umowy, bo może się okazać, że samo konto jest darmowe jednak przyjdzie nam zapłacić za przelewy, wypłaty, czy zaświadczenie.

Kto jest winny?

Mimo, że moralność reklam bankowych pozostawia wiele do życzenia to tak naprawdę winni za wyciekanie złotówek są sami klienci. Ukrytych opłat, prowizji czy nierealnych zysków na lokacie dałoby się uniknąć, gdyby każdy czytał regulamin.

Nieważne jak będziemy narzekać na banki i ich politykę, nieważne jak bardzo będziemy czuć się oszukani, prawda jest taka, że wszystkie koszty i opłaty są zawarte w tabeli opłat i prowizji banku. Podpisując umowę podpisaliśmy oświadczenie, że zapoznaliśmy się tym dokumentem.

Jeżeli zależy nam na uniknięciu rozczarowania czy straty powinniśmy, chociaż w małym stopniu opanować podstawową wiedzę o finansach. Bo praktycznie każdy bank posiada ukryte opłaty, musimy pamiętać, że nie jest to instytucja charytatywna. Ale nawet, jeśli są opłaty, o których głośno nie mówi w reklamach to są one dostępne dla każdego. Tylko kto czyta regulaminy?

2011/04/08

Sytuacja awaryjna? Użyj karty kredytowej!

Karta kredytowa i grace period

Jedną z zasadniczych zalet kart kredytowych jest okres prolongaty, czyli tzw. grace period. Jest to okres, w którym możemy skorzystać z kredytu dostępnego na karcie nie narażając się na odsetki związane ze skorzystaniem z tego kredytu. 

Jest on jednym z najbardziej istotnych elementów składowych produktu bankowego, jakim jest karta kredytowa i doskonałym narzędziem, dzięki któremu banki promują używanie tego typu kart. Jest również jednym z powodów, dla których klienci korzystają z kart kredytowych. Okres ten trwa od momentu rozpoczęcia okresu rozliczeniowego do ostatniego dnia, w którym możliwa jest całkowita spłata zadłużenia na karcie kredytowej. 

Jeśli posiadamy kartę, dla której okres bezodsetkowy wynosi 51 dni, będzie on składał się z 31 dni okresu rozliczeniowego i 20 dni na spłatę zadłużenia. Musimy pamiętać, że bank zrezygnuje z pobierania odsetek, jeśli przed zakończeniem tego okresu spłacimy całość zadłużenia, jakie mamy na karcie kredytowej. Jeśli tego nie zrobimy, to bank policzy odsetki od całej kwoty zadłużenia do dnia od dnia dokonania płatności (nawet, jeśli spłaciliśmy część zadłużenia). 

Należy również pamiętać, że okres bezodsetkowy dotyczy jedynie transakcji bezgotówkowych, co oznacza, że nie możemy skorzystać z niego w przypadku wypłaty gotówki w bankomacie. Jest to między innymi spowodowane faktem, że w przypadku transakcji bezgotówkowych sprzedawca płaci prowizję, która wynosi ok. 1,5-3% wartości transakcji dokonanej kartą kredytową. Większość tej prowizji trafia do banku, który wydał tę kartę i te właśnie pieniądze są przeznaczane na finansowanie okresu bezodsetkowego.

Spłata karty kredytowej – warunki, zasady

Spłata karty kredytowej powinna być dokonana w terminie określonym przez bank. Bank, który wydał nam kartę kredytową raz w miesiącu wysyła wyciąg transakcji, jakie przeprowadziliśmy za pomocą karty kredytowej wraz z zamieszczonymi na nim informacjami o terminie i kwocie wymaganej spłaty minimalnej. Jest to zazwyczaj jakiś procent wykorzystanego limitu kredytowego bądź kwota minimalna określona przez bank w umowie, jaką podpisujemy przy wydaniu nam karty kredytowej. 

Spłata minimalna jest jednym z mechanizmów funkcjonowania kart kredytowych. Pokrywa ona, bowiem odsetki i w ten sposób banki wykluczają możliwość pobierania odsetek od odsetek, co jest zabronione przez prawo bankowe. Ten mechanizm sprzyja również zmniejszaniu kwoty zadłużenia na karcie. 

Jeśli będziemy spłacać jedynie minimalną wymaganą kwotę, wtedy oprocentowanie będzie naliczane za każdą transakcję wykonaną kartą, jeśli zaś spłacimy kredyt w terminie określonym przez bank unikniemy naliczenia odsetek. Zadłużenie na karcie kredytowej możemy spłacić za pomocą przelewu na numer konta karty podany przez bank. Większość banków nie uznaje za konieczne, aby taki przelew pochodził z rachunku bankowego założonego w banku, który wydał kartę kredytową.

2011/04/07

Masz ochotę na laptopa?

Jak zmieniło się życie polskich rodzin pod wpływem ostatniego kryzysu ekonomicznego?
Czy zaczęliśmy rozsądniej myśleć o wydatkach?
Czy stać nas dziś na mniej?
Czy więcej pracujemy?


Na wszystkie te pytania ma odpowiedzieć raport sporządzony po konkursie „Mój budżet domowy po kryzysie” organizowanym przez portal internetowy http://radzsobie.pl/ przy udziale: - Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej, Krajowej Izby Gospodarczej, Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, miesięcznika „Home nad Market”, tygodnika „Gazeta Finansowa” i agencji AM Art Media. Do wygrania jest wysokiej klasy laptop Sony VAIO.


Kto może wziąć udział w konkursie? Każdy kto skończył 18 lat, nie jest zatrudniony w instytucjach współorganizujących konkurs i nie jest zawodowym dziennikarzem. 

2011/04/04

Kradzież tożsamości - co to jest i jakie są jej skutki?

Co to ​​jest kradzież tożsamości?

Kradzież tożsamości jest wtedy, gdy ktoś używa naszych danych osobistych takich jak: nazwisko, numer karty kredytowej, numeru PESEL, bez naszej wiedzy do popełnienia oszustw.
 
Przestępstwo przybiera różne formy. Złodzieje tożsamości mogą wynająć mieszkanie, otrzymać kartę kredytową, lub zakładać konto telefoniczne w Twoim imieniu. Nie można dowiedzieć się o kradzieży, aż do momentu przeglądu wyciągu z karty kredytowej. Gorzej, jeśli dowiemy się o takiej kradzieży w momencie, gdy zapuka do nas komornik, lub pojawią się monity o spłacie zadłużenia, którego nie braliśmy.

Problemy wynikające z kradzieży tożsamości mogą okazać się bardzo poważne. Dobrze, jeśli dowiemy się o takim zajściu szybko, inaczej ma się sprawa, kiedy złodzieje wydadzą nasze pieniądze czy zaciągną na nas kredyt. Może zdarzyć się tak, że będziemy mieli przez to problemy z pozytywną historią kredytową. W rzadkich przypadkach może dojść do aresztowania za czyny, których nie popełniliśmy.

Jak złodzieje kradną tożsamość?

Kradzież tożsamości zaczyna się od uzyskania informacji osobowych takich jak imię i nazwisko oraz numer PESEL, numer karty kredytowej lub innych danych finansowych. Dla złodziei tożsamości, informacja ta jest na wagę złota. Wykwalifikowani złodzieje tożsamości mogą stosować wiele różnych metod na zdobycie informacji, w tym:

- przeglądanie naszych śmieci w poszukiwaniu informacji np. wyciągi bankowe, pisma z banków.
- skimming: klonowanie karty kredytowej za pomocą specjalnego urządzenia
- phishing: podszywanie się pod instytucję finansowe w celu wyłudzenia danych osobowych np. wysyłanie e-mail podszywający się pod bank
- tradycyjną metodą: kradzież dokumentów, poczty ze skrzynek, torebek
- czasami może się zdarzyć, że złodzieje przekupią pracowników banków

Co złodzieje tożsamości mogą zrobić z naszymi danymi?


Kiedy nasze dane zostaną przechwycone, złodzieje mają wiele możliwości aby je wykorzystać. Jeżeli nasze dane są w posiadaniu złodziei bez problemu mogą założyć konto z kartą kredytową. Używać wyrobionej karty i nie spłacić jej. Mogą zmienić adres korespondencyjny, by rachunki przychodziły gdzie indziej. Taka zmiana znacznie utrudnia odkrycie, że coś jest nie tak. Mogą wykorzystać Twoje dane by podłączyć kablówkę, Internet czy podłączyć telefon. Czasami nasze dane mogą być wykorzystane do złożenia fałszywego zeznania podatkowego, zaciągnięcia kredytu czy wyrobić sobie dowód osobisty z Twoimi danymi ale z innym zdjęciem.

Co należy zrobić w razie kradzieży tożsamości?

Jeżeli nieoczekiwanie wyjdzie na jaw, że ktoś się pod nas podszywa, natychmiast należy zgłosić to na policji. Sprawdzić wszystkie transakcje, powiadomić bank i wierzycieli. Czasami przywrócenie naszego dobrego imienia może zająć dużo czasu.

Jak długo mogą się utrzymywać skutki kradzieży tożsamości?


Trudno jest to określić to dlatego, że musimy wziąć pod uwagę wiele czynników: do czego została wykorzystana kradzież, czy nasze dane były sprzedawane dalej, czy złodziej został schwytany, jak dużo jest problemów aby wszystko sprostować. Ofiara kradzieży powinna monitorować swoje rachunki przez kilka miesięcy od wykrycia takiego zajścia. Kilka razy w roku powinna sprawdzać raporty kredytowe, czy nie figuruje na listach dłużników. Nie należy zwlekać z firmami czy wierzycielami u których zostały wykorzystane nasze dane. Im dłużej fałszywe informację będą figurowały tym trudniej będzie rozwiązać problem.

Co możesz zrobić, aby uniknąć kradzieży tożsamości?

Najważniejsza to świadomości istnienia takiego zagrożenia. Warto się zapoznać z informacjami o tym jakie są formy takiej kradzieży. Mając taką wiedzę bardzo utrudniamy działania złodziejowi. Warto edukować rodzinę i znajomych. Należy kontrolować swoje wyciągi i rachunki. Warto zniszczyć dokumenty finansowe zanim je wyrzucimy. Jeżeli coś wyda nam się podejrzane natychmiast to zgłosić. W czasie korzystania z kart kredytowych zawsze należy mieć je na widoku, nie podawać nikomu swoich danych. Jeżeli dostaniemy ze swojego banku e-mail z prośbą o podanie naszych danych należy zignorować taką wiadomość i zgłosić ten fakt do oddziału. Zanim skorzystamy z bankomatu powinniśmy upewnić się, że nikt nas nie obserwuje, a jeżeli wygląd bankomatu wyda się nam podejrzany, wybrać inny.

2011/04/01

Debet w koncie - co to takiego i jak z niego korzystać?

Debet w koncie osobistym jest wygodnym sposobem na pozyskanie brakującej nam w danej chwili gotówki. Trzeba jednak wiedzieć jak umiejętnie z niego korzystać, żeby nie ponieść przy tym zbyt dużych kosztów.

W momencie, gdy bank przyzna nam debet w koncie mamy możliwość zaciągnięcia kredytu na dowolną kwotę do określonego w umowie z bankiem limitu bez konieczności składania wniosku kredytowego, badania naszej historii oraz zdolności kredytowej.

Od nas zależy, kiedy będziemy spłacać odsetki, musimy jednak pamiętać, że każdy dzień posiadania debetu w koncie będzie oznaczał dla nas, że musimy zapłacić dodatkowe odsetki. Jeśli jednak potrzebujemy drobnych pieniędzy dosłownie na kilka dni, skorzystanie z debetu okazuje się być bardziej opłacalne niż zaciąganie kredytu gotówkowego czy tzw. chwilówki.

Debet w praktyce oznacza, że z naszego konta wydaliśmy więcej niż mieliśmy na rachunku bankowym. Jego limit jest ustalany przez bank indywidualnie dla każdego klienta. Każdy bank ma również swoje zasady określania wysokości debetu. Zwykle brane pod uwagę są nasze zarobki, regularne wpływy z innych źródeł, wydatki, zadłużenie w innych instytucjach oraz długość posiadania rachunku w danym banku. W zależności od tych czynników bank może przyznać nam debet w wysokości nawet kilkukrotności naszych dochodów, preferując przy tym swoich lojalnych klientów.

Zaciągając debet w koncie osobistym, czyli de facto wypłacając więcej pieniędzy niż mieliśmy, skutkuje natychmiastowym naliczaniem odsetek. Ma to swoje plusy i minusy, w zależności od tego jak chcemy wykorzystać dostępne pieniądze. Jeśli chcemy zapłacić za coś na początku miesiąca, możemy również skorzystać z karty kredytowej, jeśli taką posiadamy i skorzystać z okresu bezodsetkowego.

Jednak gdy potrzebujemy wyciągnąć gotówkę, lepiej opłaci się nam skorzystać z debetu, gdyż odsetki są zwykle niższe niż w standardowych kartach kredytowych. Atutem takiego wyjścia jest również wygodniejszy sposób spłaty takiego zadłużenia, gdyż każda wpłata na nasze konto zmniejsza od razu kwotę naszego debetu. Tak więc umiejętne korzystanie z debetu sprawi, że nie zapłacimy za niego dużych odsetek.